Jak wynika z badań opublikowanych na łamach "Jama Neurology", osoby z chorobami serca, mieszkające na obszarach dotkniętych zanieczyszczeniem powietrza są bardziej podatne i narażone na demencję. Do takiego wniosku doszli naukowcy ze Szwecji, którzy przyjrzeli się rozwojowi demencji u mieszkańców stolicy tego kraju. Co ciekawe, Sztokholm ma najniższe poziomy zanieczyszczenia powietrza w porównaniu do innych europejskich stolic.
Naukowcy pod kierownictwem Giulii Grande z Katedry Neurobiologii, Nauki o Opiece i Społeczeństwie Karolinska Institutet w Szwecji ustalili, że zanieczyszczenie powietrza odgrywa znaczącą rolę w pojawieniu się demencji, głównie poprzez pośredni etap chorób układu krążenia, a zwłaszcza udaru mózgu.
Naukowcy poddali obserwacji 2937 osób w wieku ok.74 lat, mieszkającym conajmniej 11 lat w centrum Sztokholmu. Zauważyli, że aż u 364 osób rozwinęła się demencja. Jak przekonuje Giulia Grande, osoby te były narażone na działanie zanieczyszczonego powietrza w ciągu pięciu lat przed wystąpieniem demencji. Naukowcy odkryli również, że ludzie, u których rozwinęła się choroba serca, są podatni na demencję.
Naukowcy ostrzegają również, że odkrycie zostało dokonane na obszarze, gdzie zanieczyszczanie powietrza jest stosunkowo niskie i nie przekraczają europejskie normy.
Zdaniem Dr Alisona Evansa z "Alzheimer Research UK" coraz więcej dowodów wskazuje na to, że na rozwój demencji wpływa nie tylko wiek, uwarunkowania genetyczne, ale również zanieczyszczenie powietrza. Jak dodał, wiele przypadków demencji było powiązanych z chorobami serca i słabym dopływem krwi do mózgu.
W ocenie naukowców liczba osób chorych na demencję potroi się w ciągu najbliższych 30 lat. Na tę chorobę nie ma skutecznych metod leczenia, więc priorytetem jest poprawienie jakości powietrza.
jamanetwork.com/Oli/Fot.Pixabay